piątek, 6 września 2013

Nalewka z malin

Nalewka z malin uchodzi za "babski" trunek. Zawdzięcza to słodkiemu smakowi, ale wbrew pozorom nie pochodzi on z cukru, bo tego jest tyle samo co w innych nalewkach. Słodycz malinówki jest naturalna i pochodzi z owoców, które uwalniają ją w czasie macerowania w alkoholu. Już samo patrzenie na ten rubinowy płyn w karafce popoprawia samopoczucie, o konsumpcji nie wspominając. Warto mieć taki trunek w spiżarni, przyda się w czasie przeziębienia lub przy przyjemniejszej okazji.
Składniki na nalewkę z malin:
1,5 kg dojrzałych malin 
1/2 kg cukru
1/2 litra spirytusu 96%
1/2 litra czystej wódki 
Maliny przesypujemy do dużego słoja, zalewamy alkoholem i odstawiamy na słoneczny parapet na 3 tygodnie. Po tym czasie zlewamy nalewkę do innego słoja/butelki, a owoce zasypujemy cukrem. Odstawiamy owoce na kolejny tydzień, codziennie potrząsając słojem, żeby cukier dobrze się rozpuścił. Łączymy płyn z syropem cukrowym, owoce dobrze wyciskamy. Całość przefiltrowujemy przez gazę, rozlewamy do butelek. Odstawiamy w ciemne miejsce na 4-6 miesięcy. Im więcej czasu upłynie, tym nalewka nabierze więcej aromatu i głębi smaku. Czekanie to najgorszy moment w całym procesie przygotowania nalewki:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz