piątek, 30 sierpnia 2013

Przepis na obiad- dorsz z zieleniną

To danie jest próbą odczarowania wspomnień o rybie, jako potrawie bez smaku, zalatującej specyficznym zapaszkiem. Wystarczy kilka prostych składników, w których zamarynujemy filet z ryby, a nabierze ona niepowtarzalnego aromatu. Ważne są też w miarę wyraziste dodatki, z którymi ją serwujemy. Warto pokusić się o danie z dorsz, bo to bardzo chuda ryba o delikatnym, białym mięsie.
Składniki:
filet z dorsza
garść rukoli
oliwa z oliwek
łyżka musztardy gorczycowej
sok z połówki cytryny, suszony tymianek, sól, świeżo zmielony pieprz
Filet z dorsza marynujemy w soku z cytryny, solimy, pieprzymy i oprószamy tymiankiem z obydwóch stron, odstawiamy na 15-20 minut. Opłukana rukolę wrzucamy na rozgrzaną patelnię ( bez tłuszczu), odparowując wodę listki zmiękną i znacznie stracą na objętości. Zsuwamy z patelni, robimy dresing z łyżki oliwy wymieszanej z musztardą , solą i pieprzem. Polewamy rukolę i odstawiamy. Rybę smażymy na odrobinie oliwy, po ok.3 minuty z każdej strony. Podczas smażenia uwalnia się nieziemski zapach tymianku, więc mozecie zapomnieć o wietrzeniu mieszkania, bo na obiad była ryba.

Bardzo szybka i w miarę zdrowa propozycja obiadu, nie tylko dla przestrzegających bezmięsnego postu w piątek:)

czwartek, 29 sierpnia 2013

Pomysły na chałupnictwo - zespół muzyczny

Nic oprócz talentu , grupy przyjaciół i wspólnej chęci nie jest potrzebne aby stworzyć zespół muzyczny. Ważny jest oryginalny repertuar ,ciekawe pomysły oraz umiejętności muzyczne, ale to właściwie wszystko. Utalentowany człowiek zagra szopena na pile.Dziś o widownie wcale nie jest trudno jeśli widowisko godne jest uwagi , ludzie sami propagują ciekawostki na Facebook-u. Stąd już krok do kariery. Ktoś mógłby powiedzieć, że  kariera muzyczna w domu to fikcja ,ale jest taki zespół który własnie taką karierę robi.
Może to pomysł również dla Ciebie.


Elementy szkolenia psa- komenda "siad"

Istotą szkolenia jest nauczenie psa znaczenia prostych komend i reagowania na nie. Jeżeli zaczynamy uczyć szczeniaka pamiętajmy ,że musi mieć on skończone 3 miesiące życia. W czasie nauki ważne jest, aby nie przeciągać jej nadmiernie, bo pies może się zniechęcić. Kończymy, kiedy zwierzę jest zmęczone lub wyraźnie znudzone. Nie używajmy też podobnie brzmiących komend do nazwania różnych poleceń, bo zwierzę będzie zdezorientowane. Kiedy pies wykona nasze polecenie nie szczędźmy mu pochwał i smakołyków. Należy zwolnić go z komendy, poprzez użycie krótkiego komunikatu- "dobrze" , "wystarczy", "koniec", żeby wiedziało, że ćwiczenie dobiegło końca.
Komenda "siad"
- kucamy albo siadamy przed  stojącym psem;
- w dłoni trzymamy  smakołyk (nagrodę), tak aby pies ją widział;
- trzymamy dłoń przed nosem psa;
- kiedy przysunie do niej nos, rękę z nagrodą wolno unosimy w górę, zmuszając tym ruchem psa do ugięcia tylnych nóg;
- kiedy to zrobi mówimy "siad" - tak aby pies skojarzył słowo z ruchem, następnie nagradzamy;
- powtarzamy ćwiczenie wiele razy, w miarę nauki zmniejszając częstotliwość.



środa, 28 sierpnia 2013

Czekoladowe ciasto z cukinią

Dla niektórych może być to dziwne połączenie, ciasto z warzywem. Zapewniam, że jeśli nie zdradzicie z czego je zrobiliście, to nikt się nie domyśli i nie będzie kręcił nosem. To znakomity sposób na przemycenie tego zdrowego warzywa tym, którzy normalnie do ust by go nie wzięli. Ciasto wygląda jak klasyczne, czekoladowe brownie i tak też smakuje. Cukinia zapewnia mu odpowiednią wilgotność ( brownie ma być lepkie i klejące się). Robi się go błyskawiczne, w tym samym tempie też znika z talerza:)
Przepis:
30 dkg cukinii ( waga po wykrojeniu środków, nie obieramy ze skórki, ścieramy na średniej tarce)
15 dkg gorzkiej czekolady ( rozpuszczamy w kąpieli wodnej)
15 dkg masła
3 jajka
1/2 szklanki cukru trzcinowego (ostatecznie może być zwykły)
1,5 szklanki mąki pszennej
łyżeczka cynamonu, łyżeczka proszku do pieczenia, 2 czubate łyżki gorzkiego kakao
Wykonanie:
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy po jednym jaju, cynamon i kakao, następnie rozpuszczoną czekoladę, łączymy to ze startą cukinią ( nie wyciskamy jej ze soku, tylko delikatnie odlewamy płyn, jeśli się zgromadził). Następnie przesiewamy mąkę i proszek do pieczenia, dla lepszego aromatu możemy dodać kilka kropli olejku waniliowego. Masę przekładamy do natłuszczonej  blachy, pieczemy godzinę w 180 stopniach. Można serwować z gałką ulubionych lodów.


poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Pomysły na chałupnictwo - biuro matrymonialne

Chociaż serwisy randkowe święcą triumfy, nie jest to idealny sposób na szukanie partnera. Każdy, kto zetknął się z tego typu serwisami zna ich wady.  Spłycenie oferty do doboru fotografii brak możliwości zweryfikowania tożsamości uczestników, brak doboru osób o podobnej wrażliwości, bagażu doświadczeń, światopoglądzie. Uczestnicy takich portalu zmuszeni są do niekończących się randek w ciemno.

Wady serwisów randkowych tworzą niszę dla usług na wyższym poziomie. Są ludzie którzy oczekują pomocy w doborze partnera, są ludzie nieśmiali , lub tacy którzy zwyczajnie nie mają czasu na niekończące się kastingi.

Ogromny potencjał kryje się także za wschodnią granicą Polski. Internet nie jest tam tak łatwo dostępny  jak w Polsce, a warunki życia zmuszają wiele osób do szukania szczęścia choćby w Polsce. Wystarczy nawiązać współpracę z istniejącymi tam biurami o podobnym charakterze, aby wystartować w branży z portfelem ofert. Jest to bardzo ważne gdyż nikt nie zdecyduje się na usługę biura, które nie ma żadnych ofert.

Całe biuro może ograniczyć się do jednego telefonu , komputera i witryny internetowej.  Pomysł myślę wart jest uwagi szczególnie dla osób, które zmuszone są do przebywania w domu i lubią kontakt z klientami.



niedziela, 25 sierpnia 2013

Twierdza Przemyśl - Fort VIII ŁĘTOWNIA

Początki planów powstania twierdzy sięgają połowy XIXw. Miasto Przemyśl znajdowało się pod zaborem austriackim. Cesarstwo austro-węgierskie było wtedy uwikłane w konflikt  z innym zaborcą- carską Rosją. Zachodziła obawa, że w razie działań wojennych, najkrótsza droga wrogich wojsk będzie wiodła przez Bramę Przemyską na Węgry. To właśnie z powodu lokalizacji na miejsce budowy twierdzy wybrano zaledwie 10 tysięczny Przemyśl. Pierścień zewnętrzny twierdzy wynosi ponad 40 km i był sytuowany w promieniu ok. 10 km od centrum miasta. Składał się z 15 fortów głównych wyposażonych w haubice, moździerze i działa szybkostrzelne. Zastosowano w nich nowe rozwiązanie techniczne: betonowe konstrukcje, wentylację, windy, elektryczność. Pierścień wewnętrzny pełnił funkcje pomocnicze, znajdowały się w nim stanowiska obronne, ale głównie składał się z budynków gospodarczych, mieszkalnych, szpitalnych. Razem z twierdzą rosło i rozwijało się także samo miasto. Kiedy dla twierdzy nadszedł moment sprawdzianu- wybuchła I wojna- fortyfikacje mimo olbrzymich nakładów finansowych nie były całkowicie ukończone. Trzy oblężenia twierdzy na przełomie 1914 i 1915r. to swoisty rekord, wśród tego typu obiektów. Przy drugim oblężeniu Austriacy przed poddaniem twierdzy Rosjanom zdecydowali o jej wysadzeniu, które zniszczyło wiele zabudowań. W czasie II wojny pozostałości po twierdzy wykorzystali najpierw polscy żołnierze w obronie miasta przed Niemcami, a potem radzieccy- opierając na wschodniej jej części umocnienia zwane linią Mołotowa.
Fort VIII Łętownia wchodził w skład pierścienia zewnętrznego, miał chronić twierdzę od strony Dynowa za pomocą ostrzału artyleryjskiego.Powstał w latach 80-tych XIXw., częściowo wysadzony w czasie drugiego oblężenia twierdzy. W latach 20-tych, w okresie II RP były tu magazyny amunicji, a w czasie II wojny stacjonowali tutaj Niemcy, dokonując na terenie fortu egzekucji na ludności cywilnej. Na zabudowaniach fortu umieszczono tablicę pamiątkową ku czci węgierskiego poety Géza Gyóni, który odbywał tu ochotniczą służbę wojskową. Opublikował on w Przemyślu w 1914 r. tom poezji "Na polskich polach przy obozowym ognisku". Zmarł w rosyjskiej niewoli, w Krasnojarsku, w 1917 roku w wieku 33 lat.






Jak zrobić pyszne ciasto? - przepis na tartę z malinami

Wygląda efektownie, a jest naprawdę prosta i szybka w wykonaniu. Idealny deser na niedzielne popołudnie. Ale o tym musicie przekonać się sami. Żeby tego dokonać potrzebny jest przepis. Oto on.
Kruche ciasto na spód:
25 dkg mąki pszennej
15 dkg zimnego masła
5 dkg cukru pudru
1 jajko,szczypta soli
Przesiewamy mąkę, cukier, sól, dodajemy posiekane masło- łączymy te składniki,na koniec wbijamy jajko i szybko zagniatamy ciasto. Owijamy folią i wkładamy do lodówki na jedną godzinę. Po tym czasie rozwałkowujemy między dwoma kawałkami papieru do pieczenia( wielkości blachy), razem z jednym przenosimy na blachę, formując boki z ciasta. Nakłuwamy widelcem, żeby ciasto się nie unosiło do góry w czasie pieczenia, który wynosi ok.20 minut( do zrumienienia, w 190 stopniach).
Malinowy krem:
40 dkg malin (zblendowanych i przetartych przez sito, w celu pozbycia się pestek)
puszka skondensowanego, słodzonego mleka(zostawić kilka łyżek na biały wierzch)
2 jajka
Malinowy mus zmiksować z jajkami i mlekiem, wylać na podpieczone ciasto, zapiekać ok. pół godziny ( do ścięcia się masy) w temperaturze 180 stopni.
Biały wierzch:
duże opakowanie śmietany 12 % wymieszać z odłożonym skondensowanym mlekiem, wylać na ścięty malinowy krem i piec kolejne 15 minut w tej samej temperaturze. Po ostygnięciu ciasta trzeba włożyć je do lodówki i serwować na zimno. Dla kontrastu kolorystycznego można ozdobić zmiksowanymi albo całymi malinami.

sobota, 24 sierpnia 2013

Piercing, czyli kolczyki nie tylko w uchu

Najpowszechniejszym rodzajem ozdabiania swojego ciała zarówno w przeszłości, jak i współcześnie są kolczyki. Popularnonaukowe książki i ekspozycje w muzeach pełne są dowodów na to, że kolczyki od najdawniejszych czasów były obecne we wszystkich kulturach i cywilizacjach, pełniąc przy tym rożnego rodzaju funkcje: ozdobne, oznaczające przynależność do grupy społ./plemienia, podkreślające status społ. (tu znaczenie miał materiał z jakiego wykonano ozdoby),oznaka męstwa/odwagi. Obecnie służy głównie wyróżnieniu się z tłumu i ekspresji swojej osobowości. Ten rodzaj biżuterii kojarzony jest z umiejscowieniem go w uchu. Dziś kolczykowanie(piercing) obejmuje w zasadzie dowolne partie ciała, najpopularniejsze z nich, to: uszy( szczególnie modne są tzw.tunele-rozciąganie otworów w skórze), nos, brwi, język, pępek, policzki, broda, narządy płciowe, sutki, a także nakłucia na gładkiej powierzchni skóry (okolice karku, nadgarstki), czyli tzw. surface. Samo przekłucie jest jakby nie było zabiegiem inwazyjnym. Przeprowadzone w znieczuleniu nie boli, ale jak to z gojeniem każdej rany, trzeba odpowiednio zadbać o higienę i wybrać sterylny gabinet jeśli chcemy ustrzec się kłopotów. 



Ciasto drożdżowe z morelami

Wybornie smakuje, a do tego w czasie pieczenia wypełnia nieziemskim aromatem cały dom. O czym mowa? O cieście drożdżowym oczywiście. A że lubi ono towarzystwo, to niech będzie ono z morelami. W końcu obydwoje mają przyjemne dla oka słoneczne barwy, a smakiem ucieszą nasze podniebienia.
Ciasto drożdżowe:
50 dkg mąki (tortowej pomieszanej z pszenną pół na pół)
szklanka mleka
1/2 szklanki cukru
10 dkg masła(rozpuścić)
5 dkg drożdży
5 żółtek
70 dkg moreli
Podgrzewamy mleko, drożdże rozcieramy z łyżką cukru i mąki,mieszamy z mlekiem. Odstawiamy rozczyn w ciepłe miejsce do momentu jak się spieni (ok.20-30 minut). Żółtka ucieramy z pozostałym cukrem, przesiewamy mąkę, dodajemy rozczyn i wyrabiamy ciasto. Wlewamy masło i dalej wyrabiamy, aż ciasto będzie gładkie i lśniące. Przykrywamy ściereczką odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne pół godzinki. W międzyczasie smarujemy blachę masłem i posykujemy mąką, morele myjemy i wypestkowujemy, kroimy na połówki lub ćwiartki. Ciasto dzielimy, większy kawałek rozwałkowujemy i wykładamy na blachę formułując dookoła wyższy rant. Rozkładamy morele skórką do dołu, wierzch zdobimy plecionką z pozostałego ciasta. Wierzch możemy posmarować żółtkiem rozbełtanym z odrobiną śmietany, zyska ładny, złoty kolor. Kolejny raz odstawiamy ciasto, niech odpocznie i podrośnie. Później już tylko do pieca na ok. 50-60 minut( 180 stopni) i gotowe.





Tatuaż i jego wzory


Tatuażem jest wszelkiego rodzaju grafika (napisy, obrazki), powstała poprzez wstrzyknięcie barwnika (tuszu) po skórę. Znane były już w czasach starożytnych. Szczególnie popularne wśród Celtów, Wikingów, Maorysów. Własnie z zamorskich podróży przywozili je podróżnicy i marynarze, w ten sposób już od XVII w. zaczęły się w Europie. Początkowo były one domeną subkultur i marginesu społecznego-służyły do oznakowania hierarchii więziennej czy mafijnej. Końcem XIXw. w Stanach Zjednoczonych wynaleziono maszynkę elektryczną do robienia tatuażu, co przyczyniło się do upowszechnienia tego rodzaju zdobienia ciała. Lata 60-te, pokolenie dzieci-kwiatów, złamały kulturowe tabu tatuażu. W chwili obecnej został on już podniesiony go rangi sztuki i przeżywa chwile świetności. Studia i galerie tatuażu mnożą się jak grzyby po deszczu. Decydując się na niego nie należy zapominać,że przy okazji sprawienia sobie tatuażu można złapać jakąś chorobę lub infekcję (zwracajcie uwagę na czystość i profesjonalizm tatuażysty). Dwa razy pomyślcie zanim go sobie zrobicie-wprawdzie tatuaż da się usunąć laserem, ale to boli, kosztuje i nie gwarantuje rewelacyjnych efektów. Jeśli nadal macie na niego ochotę, musi się zdecydować, co i gdzie sobie wytatuować. Obecnie najbardziej popularne wzory/style tatuaży, to:
-tradycyjny (old school)
-celtycki (gaelic)
-orientalny
-tribal (plemienne,polinezyjskie)
-biomechaniczny (biomechanical)
-subtelny (fineline)
-napisy (runiczne,chińskie,arabskie itp.)
-3D
Tatuaż może być sposobem wyrażenia siebie, wybierając wzór dla siebie nie zapominajcie,że ma on zdobić a nie szpecić. Estetyka jest ważna, jednak niektóre tatuaże niosą też ze sobą pewną informację dla innych, nie zapominajmy więc,że mogą one mieć ukryte znaczenie. Warto to sprawdzić, bo nie chce chyba być wzięci za kogoś innego np. członka Yacuzy. Ostatecznie nie chcecie chyba wyglądać tak: http://www.zajawkowo.pl/thumb/7224.jpg

środa, 21 sierpnia 2013

Autobus do Lwowa



Na polskich drogach nie znajdziesz chyba bardziej rozklekotanego autobusu. Tu właśnie zaczyna się Ukraina. Turkoczące koła, wyjący most, podarte siedzenia , zapaszek smarów oraz charakterystyczny dźwięk towarzyszy nam przez całą drogę.Jedyną przerwą jest odprawa graniczna. Nigdy nie wiadomo jak długo będzie trwała podróż. Zależy to głownie od celników, którzy mogą odprawę celną przeprowadzić sprawnie albo trzymać autobus godzinami na granicy. Ludzie i tak poczekają bo nie mają innego wyjścia. W takim autobusie czasem jedzie się wśród 50 opryskiwaczy, okien albo roślin w doniczkach. Towar jaki jest transportowany , zależy od pory roku i aktualnej opłacalności przewozu. Na Ukrainę właściwie nic nie wolno przewozić, no ale można ,,dogadać się'' z celnikiem i wszystko staje się możliwe. Do Polski jest już trudniej. Zwykle przewożone są papierosy w dozwolonych limitach. Jeśli jednak celnicy trafią na przemyt np. papierosów , wszyscy pasażerowie stają się zakładnikami i nikt nie opuści granicy do momentu wyjaśnienia sprawy  i zapłacenia mandatu. Zdarzyło mi się czekać na granicy 4 godziny, aż znajdzie się właściciel trefnego towaru. Mimo przygód warto wsiąść do takiego autobusu by odbyć podróż w czasie do świata którego już nie ma. Są tam jeszcze pamiątki polskiej historii w tym mieście, które warto na własne oczy zobaczyć.

Góra Sobień - jak dojechać

Gdzie na weekend? To pytanie zadajemy sobie często kiedy zbliża się koniec tygodnia. Dla tych, którzy wybierają się w Bieszczady, a także dla miejscowych, którzy "cudze chwalą a swego nie znają" polecam ruiny zamku średniowiecznego na Górze Sobień. Aby tam dojechać  należy wyjeżdżając z Sanoka kierować się na Przemyśl drogą krajową nr 28.Mijamy Olchowce, Bykowce i Załuż- tutaj należy skręcić w prawo, na Lesko, w drogę powiatowa nr 2227R.  W niewielkiej odległości, po prawej stronie na granicy miejscowości Załuż i Manasterzec stoi tablica informacyjna Rezerwat Przyrody Góra Sobień.



Samochód zostawiamy na sporym parkingu pod wzgórzem i wspinamy się ok.5-10 minut na szczyt , początkowo krętą leśną ścieżką, potem drewnianymi schodami. Niewielki to wysiłek,a w zamian zostajemy nagrodzeni pięknym widokiem doliny Sanu i okolicznych wzgórz- tutaj Góry Słonne przechodzą w Pogórze Bukowskie, a przy dobrej pogodzie nawet panoramą Bieszczad. Z warownego zamku, który powstał w XIV wieku pozostały już tylko ruiny. Gościł tu sam król Władysław Jagiełło, podążając do Sanoka na swój ślub z Elżbietą Granowską. W XVI wieku właściciele opuścili zamek, co przyczyniło się do jego upadku. Był on kryjówką bieszczadzkich rozbójników, później schronili się tu konfederaci barscy. W czasie zaborów Austriacy na jego murach testowali nowy typ armat, co naruszyło podstawy konstrukcji budowli. Z czasem przyroda wdzierała się na wzgórze zamkowe coraz śmielej. Wykształciła się tu na tyle specyficzna formacja roślinna z specyficznymi, rzadko występującymi gatunkami, że  teren ten objęto ochroną prawna w formie rezerwatu. 






wtorek, 20 sierpnia 2013

Drift- bieszczadzka IV runda DMP Wujskie/Załuż

Dla niezorientowany drift, to nazwa sportu samochodowego, który zapożyczył ją od techniki jazdy, polegającej na wprowadzaniu pojazdu w kontrolowany poślizg. Na pewno jest to widowiskowe, może się podobać, ale jest też niebezpieczne. Jeśli ktoś lubi zapach palonej gumy i ryk silników, na pewno wie że w dniach 17-18 sierpnia 2013 odbywały się w Bieszczadach Driftingowe Mistrzostwa Polski, a dokładnie ich IV runda. Na serpentynach w Górach Słonnych ścigała się czołówka polskich drifterów. Dopisała pogoda i publiczność, choć nie wszyscy mogli z tych zawodów wrócić o własnych siłach. Podczas finałowego przejazdu samochód uderzył w barierę ochronną, która zraniła młodą kobietę. Jednak generalnie imprezę można zaliczyć do udanych. Amatorzy mocnych wrażeń, którzy przegapili  wydarzenie mają duże szanse nadrobić to w przyszłym roku. Być może drift znów zawita w Bieszczady.










Borówki-przepis na tartę

Borówki zwane też jagodami, to nie tylko pyszny dodatek do wszelkiego rodzaju ciast i deserów. Mogą one pomóc nam w profilaktyce wielu chorób, w tym tak ciężkich jak nowotwory, podnoszą ogólną odporność organizmu, świetnie wpływają na wzrok i pamięć. Jeśli nasi bliscy nie lubią spożywać borówek na surowo możemy przemycić je w formie tarty z kremem, takiej pokusie na pewno się nie oprą.
Składniki na ciasto:
1,5 szklanki mąki pszennej
1 jajko
15 dkg zimnego masła
szczypta soli i łyżka cukru pudru
Przesianą mąkę siekamy z masłem, zagniatamy z reszta składników i zawinięte w folii wkładamy na ok.godzinę do lodówki. Po tym czasie rozwałkowujemy, wkładamy do natłuszczonej blachy formułując dookoła brzeg wysoki na ok.1,5 cm. Podpiekamy na złoto przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
Krem:
ok.40 dkg gęstego jogurtu naturalnego lub greckiego
3 jajka
pół szklanki cukru+opakowanie cukru waniliowego
kilka kropel aromatu cytrynowego
2 łyżki mąki
35 dkg borówek(leśnych lub amerykańskich)
Jajka miksujemy z cukrem i reszt ą składników, na końcu dodajemy mąkę. Wylewamy na podpieczony spód, równomiernie rozsypujemy opłukane borówki. Całość pieczemy pół godziny w 180 stopniach. Gdy tarta wystygnie wkładamy ją do lodówki. Serwujemy schłodzoną, łatwiej ją też wtedy pokroić. Bon appetit :)

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Praca w domu - tworzenie pozytywnego wizerunku firmy

Ten zawód nie ma chyba jeszcze nazwy, ale staje się coraz bardziej popularny. Zajęcie jest dosyć proste i jest popyt na tego typu usługi. Mowa o osobach które publikują pozytywne komentarze na blogach , forach i innych tego typu serwisach internetowych. Są nawet osoby, które tworzą  wirtualne profile na serwisie Facebook po to aby sprzedać like-i. Usługi takie zwykle sprzedawane są w pakietach np. 10 pozytywnych komentarzy na forach, 50 like-ów , 100 linków do strony. Stawki za takie usługi są różne, ale oscylują w okolicy 10 zł za wpis.  Kto jest zainteresowany tego typu usługami ? Firmy, które dbają o pozytywne public relation.


piątek, 16 sierpnia 2013

Pestki dyni


Pestki z dyni to źródło wielu witamin i minerałów posiadające również niezwykłe właściwości lecznicze. Niepozornie wyglądające, często lądują w koszu na śmieci, kiedy po rozkrojeniu dyni pozbywamy się całego środka. Jeśli nie mamy czasu na wybieranie pestek z miąższu
 i suszenie go, możemy kupić już gotowy produkt w sklepie. Warto tylko zwrócić uwagę na kraj jego pochodzenia. Najlepsze byłyby pestki rodzimych producentów, ale z tym może być kłopot. Choć półki w sklepach uginają się od chińskich, wybierajmy raczej te węgierskie lub tureckie, one dają nam większą gwarancję bezpiecznej żywności. Pestki dyni zyskają na smaku i zapachu jeśli uprażymy je na suchej patelni. Mogą być świetnym dodatkiem do zup, sałatek, jogurtu, lub samoistną przekąska, do pochrupania przed telewizorem. Naprawdę warto je spożywać. Poprawiają one stan skóry i włosów, pomagają pozbyć się pasożytów z jelit, u mężczyzn zapobiegają przerostowi prostaty.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Łowcy burz



Większość z nas słyszała o tych ludziach, dla których pogoń za groźnymi zjawiskami atmosferycznymi jest motorem napędzającym ich życie. Jak szybko zdobyć wiarygodne informacje o bliskości burzy, bez niepotrzebnego narażania swojego zdrowia i życia? Z pomocą przychodzi nam specjalistyczna strona internetowa z detektorami burz http://www.stacjameteo.pl/index.php/detektory-wersja-eu. Obecnie dostępne są cztery radary o zasięgu kilkuset kilometrów, obejmujące terytorium całej Polski. Klikamy na najbliższy nam detektor i mamy niezawodne informacje na temat tworzenia się komórek burzowych w naszej okolicy i liczbie wyładowań atmosferycznych.



Alergia

Kiedy dziecko ma uczulenie na krowie mleko

Alergia, to zmora naszych czasów. Dotyka ludzi w różnym wieku i może mieć postać wziewną, skórną  lub pokarmową. Właśnie ta ostatnia, zwłaszcza kiedy cierpią na nią dzieci, może być szczególnie uciążliwa. Mleko- produkt kojarzony z dzieciństwem, może stać się przyczyną niedomagań ze strony układu pokarmowego, oddechowego, a także licznych zmian dermatologicznych. 
Czym można je zastąpić, nie tracąc jednocześnie na składnikach odżywczych i walorach smakowych?
Rozwiązaniem może być samodzielnie przygotowane mleko owsiane. Szklankę płatków owsianych, pół szklanki wiórków kokosowych gotujemy w dwóch szklankach wody około 15-20 minut. Po ostudzeniu miksujemy, dolewamy kolejne dwie szklanki wody i ponownie miksujemy. Do smaku możemy dodać szczyptę soli morskiej lub ziarenka z laki wanilii. Po przecedzeniu taki napój możemy przechowywać dwa dni w lodówce.

Dieta oczyszczająca

Dieta to domena kobiet, ale jej oczyszczająca odmiana może być
z powodzeniem stosowana również przez panów. Nie polega ona bowiem na szybkim zrzuceniu zbędnych kilogramów, lecz na pozbyciu się zalegających w naszym organizmie toksyn, które zatruwają nas
od środka, powodując takie dolegliwości jak:  złe samopoczucie, ociężałość, zmiany skórne, osłabienie, rozdrażnienie. Nie należy jednak mylić tej diety z głodówką. Dozwolone jest tutaj spożywanie produktów nieprzetworzonych, zawierających duże ilości błonnika, szczególnie owoców i warzyw, zarówno surowych, jak i przygotowanych na parze. Kluczową rolę pełnią także napoje, które dostarczamy naszemu organizmowi w czasie diety. Powinny to być: woda niegazowana, napary
 i herbatki ziołowe, usprawniające pracę wątroby i nerek, które uwalniają nas od zgromadzonych zanieczyszczeń. Jeśli chcemy taki reżim żywieniowy stosować dłużej, to warto zasięgnąć rady dietetyka
 lub lekarza.

środa, 14 sierpnia 2013

Ciasto na pizzę

Najszybszy sposób na zjedzenie pizzy, to wykonanie telefonu do najbliższego lokalu i złożenie zamówienia. Jednak czasem warto przygotować ją samemu, mamy wtedy pewność z czego ją zrobiono
 i satysfakcję- zachwyt domowników gwarantowany. 
Przepis na spód do pizzy:
40 dkg mąki pszennej + 2 łyżki do zaczynu
300 ml podgrzanej wody(bardzo ciepłej ale nie gotującej)
3 dkg świeżych drożdży
                                                      łyżeczka cukru, łyżeczka soli, 2 łyżki oliwy 
Drożdże, cukier i 2 łyżki mąki wymieszać z ciepłą wodą i odstawić na 15 minut( w tym czasie zaczyn powinien się spienić). Mąkę przesiać z solą, dodać do niej zaczyn, oliwę i wyrabiać ciasto przez 10 minut, 
aż będzie elastyczne i gładkie. Odstawić na ok.1,5 godziny w ciepłe miejsce żeby wyrosło. Rozgrzać piekarnik do temperatury 250 stopni. Ciasto podzielić na 3-4 porcje, wyrabiać jeszcze chwilę, następnie rozwałkować podsypując mąką i ułożyć na natłuszczonej oliwą blaszce. Odczekać 15 minut, żeby ciasto odpoczęło i podrosło. Jak wyrośnie nakładamy nasze ulubione dodatki np. sos pomidorowy, boczek, mozzarellę, cebulę, paprykę itp. Pieczemy około 10 minut, kiedy boki i spód się zrumienią można pizzę wyjąć z piekarnika.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Oryginalna torebka za parę złotych.

Nie jedna kobieta zaprzedała by dusze diabłu aby mieć oryginalną torebkę. Tymczasem wcale nie trzeba mieć na koncie tysięcy dolarów by sprawić sobie coś wyjątkowego. By zwrócić uwagę otoczenia oryginalną torebką wystarczy oryginalny pomysł, umiejętności krawieckie, trochę czasu.

 

Samozatrudnienie

Jeśli nie możesz znaleźć pracy lub praca na 8-godzinnym etacie nie jest dla ciebie, dobrym rozwiązaniem może okazać się samozatrudnienie. To nic innego, jak prowadzenie własnej działalności gospodarczej.
Najważniejszy w naszej działalności jest pomysł. Co chcemy robić lub jakie usługi świadczyć.
Ważne jest aby miały one wartość rynkową i znalazły odbiorcę, który za nie zapłaci. Efekty naszej pracy najlepiej sprzedawać przez internet. Tu klienci znajdą nas sami bez względu na miejsce zamieszkania i porę dnia.

Jednym z takich pomysłów może być tworzenie stron internetowych. Ta praca wymaga zmysłu plastycznego, umiejętności redagowania tekstu, obróbki graficznej , znajomości programów do tworzenia stron, ale można tę prace  wykonywać w każdym miejscu na ziemi, więc także i w domu. Jeśli do tej pory nie zajmowaliśmy się budową serwisów internetowych, trzeba zabrać się do nauki, ale warto podjąć to wyzwanie, bo stawki za stworzenie strony są godne uwagi. Można zarobić nawet 1000 złotych za przyzwoicie wykonaną stronę.

sobota, 10 sierpnia 2013

Jak zrobić nalewkę

Przygodę z alkoholami gatunkowymi domowej roboty warto zacząć od czegoś prostego.
Jeną z łatwiejszych do zrobienia jest nalewka na suszonych śliwkach. Barwą i smakiem przypomina koniak. Polecam zatem poświęcenie kilku minut na przygotowanie tego trunku ,a na pewno nie będziecie zawiedzeni. Oto przepis :

150 gr  suszonych śliwek włożyć do słoja. Wlać litr ostudzonej przegotowanej  wody oraz litr spirytusu. Słój szczelnie zamknąć i odstawić na cztery tygodnie. Nalewkę przefiltrować rozlać do butelek i odstawić na rok.


piątek, 9 sierpnia 2013

Najtańszy pas narzędziowy na świecie.

Specjalne pasy narzędziowe to konieczność przy pracy na dużych wysokościach. Nikt nie będzie przecież schodził z dachu po gwóźdź. Kieszenie mogą się zacisnąć i utrudnić wyjęcie drobnych przedmiotów a  poza tym ostre w kręty mogą skaleczyć a także zrobić dziurę w spodniach.. Kiedyś jednak zapomniałem takiego pasa i musiałem szybko coś wymyślić. Obciąłem szyjkę butelki PET i nożykiem budowlanym wyciąłem dwa podłużne otwory w butelce, przewlekłem pasek przez butelkę i gotowe.